We wtorek 22 września br., z samego rana przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie zabrzmiały syreny i wuwuzele. – Chcemy żeby nas usłyszano! – wyjaśnili strażacy Państwowej Straży Pożarnej, którzy właśnie rozkładali miasteczko protestacyjne przed URM-em.
Strażacy domagają się rewaloryzacji funduszu wynagrodzeń za lata 2008-2014 o co najmniej 17% – tytułem rekompensaty wzrostu kosztów inflacji, z czego 10% jeszcze w tym roku, kolejne 7% w roku 2017 lub w programie modernizacyjnym oraz pokrycia w całości z budżetu państwa kosztów związanych z wysługą lat i wzrostu stawki za służbę w godzinach nadliczbowych z 60 % do 100 % za godzinę pracy.
Mimo obietnic składanych przez minister MSW Teresę Piotrowską rozmowy nie przyniosły przełomu. Spotkanie ostatniej szansy, które odbyło się 20 września br. również zakończyło się niepowodzeniem.
– Krajowa Sekcja Pożarnictwa złożyła rządowi postulaty rewaloryzacji funduszy wynagrodzeń i podniesienia stawek za nadgodziny w 2013r. Z minister MSW Teresą Piotrowską prowadziliśmy rozmowy od października 2014 r. Niestety, mimo zapewnień Pani Minister, że jest zwolennikiem dialogu społecznego i dyskusji na argumenty, rozmowy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu – wyjaśniał Robert Osmycki, przewodniczący Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność”.
Strażacy z Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność” planują złożyć na ręce premier Kopacz petycję z postulatami.
W proteście przed KPRM wezmą udział strażacy ze wszystkich województw. Akcja będzie miała charakter rotacyjny. Strażacy dwóch różnych województw będą wymieniać się co 24 godziny. Zamierzają protestować w swoim czasie wolnym od służby.
Załącznik: straacy_historia_negocjacji.doc
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!