Szybko wzrasta liczba bezrobotnych wśród 60-latków. To pierwsze konsekwencje wydłużenia wieku emerytalnego przez rząd – informuje Radio Maryja. W ciągu roku w grupie wiekowej 60 lat i więcej liczba samych zarejestrowanych bezrobotnych zwiększyła się o 7 tys., do blisko 89 tys. osób.
– To było oczywiste dla wszystkich, poza rządzącymi, którzy wbrew swoim obywatelom, wbrew logice i opiniom niezależnych ekspertów, bez konsultacji społecznych wydłużyli wiek emerytalny na wzór niemiecki. Tylko, że Niemcy już się z tego wycofali – komentuje Grzegorz Iwanicki, sekretarz NSZZ „Solidarność” Region Mazowsze. – Rządzący bardzo chętnie wzorują się na zachodnich wzorcach, kiedy trzeba przykręcić śrubę narodowi. Jak jest mowa o wzroście płacy minimalnej, o podniesieniu kwoty wolnej od podatku to już wzorce zachodnie nie obowiązują. Podniesienie wieku emerytalnego w naszych warunkach gospodarczych musiało zakończyć się degradacją ludzi w wieku 55+, szczególnie kobiet – dodaje.
Utrata pracy w tym wieku to wielki dramat i małe szanse na powrót do aktywności zawodowej, to skazywanie ludzi na wegetację. – Ci, którzy mają to szczęście i pracują pomimo zaawansowanego wieku blokują miejsca pracy młodym. Tego typu argumenty brane są pod uwagę przy podejmowaniu decyzji np. w Austrii, gdzie dyskusja o podwyższeniu wieku emerytalnego też się toczy, ale argumenty przeciw przeważają i Austriacy odchodzą na emeryturę w weku 60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni. U nas rząd zignorował nawet 2,5 mln podpisów zebranych przez NSZZ „Solidarność” pod wnioskiem o referendum w tej sprawie – uważa Iwanicki.
Mimo to sytuacja seniorów na rynku pracy i tak jest lepsza niż młodzieży – podała rozgłośnia. W I kwartale stopa bezrobocia osób w wieku 55-64 lata wynosiła (uwzględniając szarą strefę), 6,6 proc., a wśród młodych do 24 lat ponad 23 proc. Jednak bezrobocie wśród młodych systematycznie spada, a wśród seniorów – systematycznie rośnie – informuje Radio Maryja.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!