„Nam grosze, a sobie naście tysięcy”

Podpisaniem protokołu rozbieżności zakończyły się trwające trzy dni negocjacje związków zawodowych z Zarządem PKP Cargo w sprawie podwyżek płac dla wszystkich pracowników. W związku z brakiem porozumienia zawiązany został komitet protestacyjno-strajkowy, którego celem będzie przeprowadzenie referendum strajkowego do dnia 21 sierpnia br. W dniu dzisiejszym przed siedzibą firmy w Warszawie związkowcy zorganizowali pikietę.

Związki zawodowe początkowo domagały się wzrostu wynagrodzeń w wysokości 250 złotych netto. – Ciężko pracujemy na zyski spółki, wzrasta nasza wydajność, a pracodawca proponuje nam 110 zł podwyżki, podczas gdy pod koniec lipca Rada Nadzorcza przyznała członkom Zarządu po 10 tys. zł miesięcznie. Dla nas jednak pieniędzy nie ma – poinformował Henryk Grymel, szef kolejarskiej „Solidarności”. Przewodniczący podkreślił, że negocjacje prowadziły wspólnie wszystkie związki zawodowe w PKP Cargo. – Nam grosze, a sobie naście tysięcy. Teraz została nam już tylko jedna droga: referendum strajkowe, a następnie strajk – dodał.

Związkowcy zwracają również uwagę, że tylko w pierwszym półroczu br. z firmy w ramach Programu Dobrowolnych Odejść odeszło blisko 4,5 tys. osób. – W wielu zakładach po prostu nie ma kto pracować. Ci co zostali muszą pracować za kolegów, którzy odeszli. Zmniejszenie liczby pracowników sprawia, że inni muszą pracować jeszcze ciężej – mówią.

– Prezes Adam Purwin uważa nasze postulaty za irracjonalne. My za irracjonalne uważamy opracowanie nowego logotypu i późniejsze koszty jego wdrożenia, szacowane na kilkadziesiąt milionów złotych – uważają związkowcy.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz