Czas pamięci o ludziach, którzy zginęli lub stracili zdrowie przez pracę w złych warunkach

/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:”Calibri”,”sans-serif”;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:”Times New Roman”;
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:”Times New Roman”;
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}

W piątek, 26 kwietnia br. w Sejmie odbyło się uroczyste posiedzenie sejmowej Rady Ochrony Pracy. Głównym tematem konferencji było badanie okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy oraz kontrole skuteczności stosowania środków im zapobiegających. Uczestnicy posiedzenia zajęli się także społecznymi kosztami wypadków przy pracy. Ta specjalna sesja Rady Ochrony Pracy przy Sejmie RP zbiegła się z obchodami Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy oraz Chorób Zawodowych. NSZZ „Solidarność” na konferencji reprezentował Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący ZRM.

 

Tekst przemówienia Andrzeja Kropiwnickiego, przewodniczącego ZRM wygłoszonego na uroczystym posiedzeniu sejmowej Rady Ochrony Pracy w dniu 26 kwietnia 2013 roku

 

Witam wszystkich bardzo serdecznie!

Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych
to dla NSZZ „Solidarność” szczególny czas pamięci o ludziach, którzy zginęli lub stracili zdrowie przez pracę w złych warunkach. NSZZ „Solidarność” odchodzi ten dzień od 1992 roku.

W czasach kryzysu, kiedy rząd próbuje wprowadzać oszczędności kosztem bezpieczeństwa pracy bardzo ważną staje się rola związków zawodowych, które walczą o zdrowe i bezpieczne miejsca i warunki pracy, nie tylko dla związkowców, ale dla wszystkich ludzi pracy.

Ubiegły Rok 2012, Komisja Krajowa ogłosiła rokiem stabilnego zatrudnienia. Związek przygotował i zaproponował rządowi dwa projekty ustaw. Jeden dotyczy oskładkowania umów o dzieło a druga pracowników tymczasowych.

„Solidarność” prowadzi kampanie społeczne mające na celu poprawę warunków życia i pracy Polaków.

Głośna kampania Stop 67 sprzeciwia się wydłużaniu aktywności zawodowej kobiet i mężczyzn do 67 roku życia. Uważamy, że wydłużenie wieku emerytalnego  wymaga działań rządu w kierunku poprawy efektywności systemu ochrony zdrowia oraz dostosowania warunków i stanowisk pracy do potrzeb osób w wieku okołoemerytalnym.

Zgodnie z danymi GUS i Eurostat tylko niewielka część społeczeństwa zachowuje po 65 roku życia zdolność do pracy zawodowej. Choć wydłuża się średnia długość życia, skraca się tzw. długość życia w zdrowiu. Oznacza to, że w polskich realiach wiek 67 lat nie jest wiekiem rozpoczynania nowego życia na emeryturze, ale jest wiekiem chorowania i umierania.

STOP umowom śmieciowym to kampania NSZZ „Solidarność”, której celem jest edukacja młodych ludzi – przyszłych pracowników w zakresie prawa pracy, rodzajów zawieranych umów oraz wynikających z tego konsekwencji. Symbolem kampanii stał się Syzyf, który swoją pracę rozpoczyna ciągle od nowa… 

Kryzys ekonomiczny spowodował, że coraz większa grupa  pracowników została przymuszona do pracy w niepewnych formach, czasem poza granicami prawa. Odnotowuje się wysoki odsetek osób świadczących pracę w ramach tzw. samozatrudnienia oraz na podstawie umów cywilnoprawnych. Praca na „umowę śmieciową” nie daje żadnej stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa.  A poczucie bezpieczeństwa to jedna z podstawowych ludzkich potrzeb, której brak może być skutkiem wielu chorób stresopochodnych.

Obecnie NSZZ „Solidarność” protestuje przeciwko nowelizacji Kodeksu pracy i wprowadzeniu rocznego okresu rozliczeniowego.

Nowe przepisy pozwolą pracodawcom na wykorzystywanie pracowników bez umiaru, na dodatek bez płacenia za nadgodziny. W 12-miesiecznym okresie rozliczeniowym pracodawca będzie mógł zmusić pracownika do pracy przez 12 godzin dziennie od poniedziałku do soboty nawet przez 28 tygodni, czyli ponad pół roku! W skrajnym przypadku, jeśli zbiegną się dwa okresy rozliczeniowe, może to trwać nawet 56 tygodni, czyli ponad rok. Prowadzić to będzie do wycieńczenia organizmu – pracownik będzie „wyciskany jak cytryna”. Taka liberalizacja prawa w czasach kryzysu to dobre rozwiązanie dla kapitału, ale nie dla człowieka.

W Polsce od 2009 r. utrzymuje się wysoka wypadkowość co jest konsekwencją niedostatecznej prewencji wypadkowej. Zjawisko to powinno być sygnałem dla rządu, że należy zacząć wprowadzać zmiany legislacyjne mających na celu poprawę warunków bezpieczeństwa i higieny pracy.

Musimy pamiętać, że zdrowy pracownik to kapitał firmy a zdrowy obywatel to kapitał narodu. Dlatego nie można oszczędzać na zdrowiu i życiu pracowników tłumacząc to trudnościami związanymi z kryzysem. Nie można przerzucać ciężaru kryzysu na pracowników i uciekać przed dialogiem społecznym.

Jesteśmy tu dzisiaj po to aby oddać hołd tym, którzy zapłacili najwyższą cenę (cenę życia i zdrowia) za pracę w warunkach szkodliwych lub niebezpiecznych. Jesteśmy im winni walkę o godną i bezpieczną pracę i będziemy ją kontynuować.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz