Zmiany w umowach na czas określony?

„Solidarność” i inne związki zawodowe domagają się zmian w umowach na czas określony. Proponują, aby firmy mogły zawierać z pracownikami dowolną liczbę kontraktów czasowych, ale jedynie pod warunkiem, że ich łączny okres nie przekroczy 24 miesięcy. Ten czas mógłby być wydłużony o kolejne 12 miesięcy, ale zgodę na to musiałyby wyrazić organizacje zakładowe. Propozycje mają wyeliminować obowiązującą zasadę, że trzeci kontrakt terminowy powinien przekształcać się z mocy prawa w umowę na czas nieokreślony.

Związki chcą też zmian w zasadach wypowiadania kontraktów na czas określony. Tylko umowy dłuższe niż 12 miesięcy mogłyby być rozwiązywane z dwutygodniowym wypowiedzeniem, a miesięczne obowiązywałoby w przypadku dłuższych niż 18 miesięcy. Niewykluczone są zmiany w umowach na okres próbny, o zastępstwo oraz podwyżki maksymalnej wysokości rekompensaty za bezprawne zwolnienie.
Jak informował „Dziennik Gazeta Prawna” rząd już zgodził się na obowiązkowe odprowadzenie składek ZUS od umów zleceń. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej jest zdania, że zmiana spowoduje, że osoby wykonujące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych uzyskają w przyszłości wyższe wypłaty z ZUS.
Obowiązek odprowadzania składek nie podoba się przedsiębiorcom. Prezes Związku Rzemiosła Polskiego, Jerzy Bartnik, argumentuje, że małe i średnie firmy nie udźwigną takiego ciężaru. Jego zdaniem, doprowadzi to do sytuacji, że firmy będą zatrudniać pracowników na podstawie umów o dzieło albo będą uciekać w szarą strefę.
Propozycje będą omawiane w takcie prac sejmowej komisji trójstronnej. 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz