– Dyrektor schował się jak szczur i nie chce wyjść z nory! Panie dyrektorze dziś Pan wykorzystujesz sytuację w Polsce, gdzie są nieudolne sądy i sprawy trwają po pół roku. Ale my będziemy cierpliwi, będziemy tu przychodzić , aż Pan zostanie ze swoich nieprawnych działań rozliczony! – powiedział Andrzej Kierzkowski, przewodniczący „S” z Ursusa na kolejnej pikiecie pod hotelem Radisson Blu Sobieski.
http://www.youtube.com/watch?v=c3zDOqigYC0
W dniu 16 marca br. związkowcy z Warszawy przyszli pod hotel aby wyrazić swoją solidarność z bezprawnie zwolnioną przewodniczącą Małgorzatą Sokalską. Swoje oburzenie postępowaniem dyrekcji zaakcentowali głośnym gwizdem oraz biciem w bębny.
– Dwa tygodnie temu wysłaliśmy list do dyrekcji z żądaniem wyznaczenia terminu spotkania w sprawie Małgosi. Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Tym samym zmusza on nas do kontynuowania naszej akcji protestacyjnej – powiedział Waldemar Dubiński, zastępca przewodniczącego ZRM.
Małgorzata Sokalska podziękowała wszystkim za zaangażowanie się w jej sprawę.
– Cieszę się, że jestem członkiem „Solidarności”, która jedynym frontem występuje w obronie osób, które jej zaufali. W tym hotelu dzieje się bezprawie. Zostałam zwolniona, a załoga cały czas jest zastraszana przez pana dyrektora. To, że jesteście ze mną, że okazujecie swoją determinacje jest bardzo potrzebne nie tylko mi, lecz również pracownikom hotelu – powiedziała Małgorzata Sokalska.
Następna pikieta została wyznaczona na 23 marca br.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!