Manifestacja, która odbyła się w Warszawie 30 czerwca br. , była największym od 3 lat protestem NSZZ “Solidarność” w stolicy. Organizatorzy oceniają, że w Warszawie zebrało się 80 tys. demonstrantów. Na transparentach, trzymanych przez protestujących widniały napisy: „Dość biedy”, „Nie chcemy żyć biednie”, „Stop dzikiej prywatyzacji”, „Polityka wasza – bieda nasza”.
Relacja video z manifestacji część 1
Relacja video z manifestacji część 2
Relacja video – przemówienie Piotra Dudy
Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 10.00 na pl. Piłsudskiego. Na placu stanęła duża scena. Odbył się na niej koncert Pawła Kukiza i zespołu Piersi Nad sceną unosi się 7-metrowy sterowiec z logo „Solidarności”.
W przerwach między numerami muzycznymi na telebimach wyświetlane były klipy wideo z niespełnionymi obietnicami rządzącej koalicji. Były to m. in. takie perełki jak “Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych” czy ”Tanie państwo dzięki tej ekipie i tej koalicji stanie się faktem szybciej niż ktokolwiek może się spodziewać”. W obu przypadkach były to cytaty z Donalda Tuska.
Podczas koncertu były zbierane podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o podniesieniu płacy minimalnej. Związkowcy rozdawali również ulotki informujące o prowadzonej przez NSZZ “Solidarność” akcji “Stop światowej kampanii antywęglowej” informujące o bardzo niekorzystnych dla Polski skutkach wprowadzenia pakietu klimatyczno – energetycznego.
W swoim przemówieniu Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej stwierdził, ze choć żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju, to jest to kraj nie wolny od patologii społecznych. Związek zawodowy „Solidarność’ ponownie musi iść pod prąd. – Odegraliśmy w Polsce i Europie ważną rolę, a dzisiaj znowu musimy upominać się o sprawy społeczne. Zwracam się do młodych ludzi- kochani, obudźcie się. Jesteśmy tu też w waszym imieniu. Płaca minimalna, śmieciowe umowy o pracę. To nie pozwala na rozpoczęcie normalnej pracy zawodowej. Nie siedźcie w domu.
Ok. godz. 13.00 manifestanci opuścili plac i wyruszyli w kierunku Sejmu i Kancelarii Premiera Rady Ministrów. Pod Sejmem zostało rozstawiono 560 krzeseł jako symbol interesowności polskich polityków. Krzesła te później zostały spalone.
Przewodniczący KK Piotr Duda wraz z delegacją, w skład której weszli: przewodniczący regionów : gdańskiego Krzysztof Dośla, śląsko-dąbrowskiego Dominik Kolorz, mazowieckiego Andrzej Kropiwnicki oraz zastępca przewodniczącego KK Jerzy Wielgus udali się z petycją zawierającą postulaty związkowe do Kancelarii Szefa Rady Ministrów.
W petycji zostały zawarte najważniejsze postulaty związkowe: podniesienia płacy minimalnej, czasowego obniżenia akcyzy na paliwa, przekazania środków na Fundusz Pracy i zwiększenia liczby osób upoważnionych do korzystania z pomocy społecznej.
Na zakończeniu manifestacji Piotr Duda powiedział:
– Po raz pierwszy zostaliśmy przyjęci przez samego pana premiera oraz ministra Boniego. Pan premier zaproponował utworzenie wspólnych zespołów, które zaczną pracować na niektórymi naszymi postulatami. To dobry znak. Nasza manifestacja nie pójdzie na marne.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!