Tego, co zaczęliście nie udało się już zatrzymać

Uczestnicy protestu z Czerwca 1976 r., przedstawiciele ówczesnej opozycji, członkowie NSZZ „Solidarność” oraz delegacje Kancelarii Prezydenta RP, Parlamentarzystów, Wojewody Mazowieckiego, Rady Dzielnicy Ursus wzięli udział w uroczystościach 35. rocznicy strajku w Ursusie, które odbyły się 26 czerwca br.

Obchody rozpoczęły się Mszą świętą odprawioną przed pomnikiem Czerwca 76 w Ursusie. Mszę święta poprowadził Kardynał Kazimierz Nycz Arcybiskup Metropolita Warszawski. W swoim kazaniu duchowny powiedział, że choć strajk miał podłoże ekonomiczne, to jednak był czymś dużo więcej:

– Nie chodziło tylko o podwyżki cen, ale o godność człowieka, rodziny i przede wszystkim o wolność. Bunt pracowników pokazał społeczeństwu, że życie w Polsce może i powinno być innym. Pokazał, że nie ma odwrotu od drogi do niepodległości.

Henryk Wujec, były działacz KOR i KSSKOR, obecnie doradca prezydenta RP, odczytał list Bronisława Komorowskiego do uczestników obchodów rocznicowych. Prezydent podkreślił w nim, że Czerwiec 1976 r. przekonał Polaków, iż najlepszą formą walki z totalitaryzmem jest wzajemna pomoc i solidarność.

W swoim przemówieniu Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „S” zaznaczył, że „Czerwiec 76 stał detonatorem przełomu, od którego rozpoczęło się tworzenie jawnej opozycji wobec reżimu”. Nawiązując do obecnej sytuacji w kraju Przewodniczący powiedział:

– Dzięki odwadze i determinacji robotników z Czerwca 76 żyjemy w wolnym kraju, lecz nie wolnym od patologii. Po 35 latach problemy, z którymi musimy walczyć są zdumiewająco podobne do tych z przeszłości. Demokratycznie wybrane władze prowadzą antypracowniczą politykę. „Solidarność” musi znów stać po stronie najuboższych!

Andrzej Kierzkowski, przewodniczący „S” w Ursusie opisał dzisiejszą sytuacje Zakładu:

– Dzisiaj pracownicy naszego URSUSA stoją przed kolejnym zakrętem w swojej historii. Udziały w Zakładach Ursus zostały sprzedane za 1 złoty jest to  upokorzeniem dla byłych i obecnie pracujących pracowników. Po raz pierwszy w swojej ponad 120-letniej historii zagrożone jest istnienie jedynego polskiego producenta ciągników rolniczych. Czy o takim losie swojego zakładu myśleli uczestnicy protestów w czerwcu 1976 i sierpniu 1980 roku?

Pierwsza część uroczystości zakończyła się złożeniem wieńców pod pomnikiem poświęconym uczestnikom protestu z Czerwca 1976 r. Dalej uczestnicy obchodów w Ośrodku Kultury „Arsus” wysłuchali koncertu pieśni i piosenek patriotycznych w wykonaniu Małgorzaty Kubali, Roberta Cieśli oraz Mariusza Dubrawskiego. Koncert poprowadził Wojciech Gąsowski.

Po koncercie odbyło się uroczyste wręczenie pamiątkowych statuetek uczestnikom Czerwca 76. Rozpoczynając uroczystość wręczenia Andrzej Kierzkowski powiedział:

– Do was uczestnicy czerwca 1976 roku kieruje słowa szacunku i podziękowania za wzór, jaki przekazaliście naszemu pokoleniu. Tego, co zaczęliście w czerwcu 76 roku nie udało się już zatrzymać. Bez waszej odwagi nie powstałaby „Solidarność”, nie doszłoby też do przemian politycznych i społecznych w Polsce i całej Europie. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” i cała Polska są Waszymi dłużnikami.

Uroczystościom w Ośrodku Kultury „Arsus” towarzyszył pokaz filmu dokumentalnego pt. „Ludzi na torach, Ursus „Czerwiec 76” w reżyserii Jacka Głuskiego oraz wystawa fotograficzna Instytutu Pamięci Narodowej „Czerwec 76 w Ursusie, Radomiu i Płocku” autorstwa dr Pawła Sasanki.

Organizatorami obchodów byli: NSZZ „S” Region Mazowsze, Organizacja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” w Ursusie oraz Burmistrz Dzielnicy Ursus m. st. Warszawy.

 

Czerwiec 76. Karta historii

W połowie lat 70. ujawniła się ekonomiczna nieudolność ekipy Edwarda Gierka, ówczesnego I sekretarza KC PZPR. Władze PRL wprowadziły podwyżkę cen żywności. W czwartek 24 czerwca w Sejmie premier Piotr Jaroszewicz przedstawił plan podwyżki cen. Od poniedziałku ceny mięsa i wędlin miały wzrosnąć o 69 proc., drobiu o 30 proc., masła i serów o 50 proc., zaś cukru – podwoić się z 10,5 zł do 20 zł.

Przewidziano też, a jakże – dodatki do płac. Rekompensata wynosiła 10-20 proc. Ci, których pensje nie przekraczały 1300 zł, mieli otrzymać „osłonę” – 240 zł, podczas gdy lepiej sytuowani, zarabiający 8000 zł – po 600 zł.

Nazajutrz wybuchły strajki zdesperowanych ludzi pracy. Według danych przekazanych do KC objęły 97 zakładów w 24 województwach. W Ursusie, Radomiu i Płocku ludzie wyszli na ulice. W Ursusie zastrajkowali robotnicy Zakładów Mechanicznych. Łączność telefoniczna Ursusa z resztą kraju została odcięta. Władze starały się zablokować przekazywanie informacji. Manifestanci zdecydowali się więc na desperacki krok. Zatrzymali pociągi na trasie Warszawa – Skierniewice – Łowicz. Na linii skierniewickiej protestujący rozkręcili szyny i ustawili na torach elektrowóz blokując przejazd. Milicjanci i SB obserwowali przebieg zajść z helikoptera. Robili setki zdjęć. Szturm MO na zebranych nastąpił po południu. Aresztowano blisko trzysta osób. Zatrzymanych brutalnie bito. Do historii pacyfikowania robotniczych protestów weszły ścieżki zdrowia – przepuszczanie ludzi przez szpaler bijących ich na oślep funkcjonariuszy.

Wieczorem radio i telewizja nadały przemówienie Piotra Jaroszewicza oznajmiającego o cofnięciu podwyżki cen.

Podczas robotniczego protestu w 1976 r. zatrzymano około tysiąca osób. 173 osoby stanęły przed sądami. Wyroki sięgały dziesięciu lat więzienia. Ponad trzysta spraw skierowano do kolegiów. Wielu pracowników straciło pracę – z wilczymi biletami. Przed represjami nie broniły robotników ani związki zawodowe zrzeszone w CRZZ, ani wymiar ludowej sprawiedliwości, będący de facto wymiarem represji.

 

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz