W dniu 3 marca br. na Radzie m.st. Warszawy, odbyło się głosowanie w sprawie referendum lokalnego dotyczącego prywatyzacji SPEC SA . Punkt ten miał być przedmiotem obrad sesji nadzwyczajnej Rady Warszawy 28 lutego br., która jednak nie odbyła się, ponieważ radni Platformy zbojkotowali ją.
– Nie ma potrzeby referendum – takie stanowisko PO wygłosił Radny tej partii J. Szostakowski na początku posiedzenia Rady m. st. Warszawy 3 marca.
PO powołało się na większość jaką uzyskało w ostatnich wyborach.
– Jeżeli mówimy o większości, to pani prezydent otrzymała 25,15 % głosów uprawnionych do głosowania w mieście Warszawa, nie uzyskała większości wśród wyborców – sprostował radny Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący NSZZ Solidarność Region Mazowsze.
Nawołując radnych aby wprowadzili do porządku obrad punkt dotyczący zwołania referendum w sprawie SPEC, Kropiwnicki powiedział:
– Zwróćmy się do mieszkańców Warszawy, żeby wypowiedzieli się w sprawie SPEC, czy są skłonni pozbawić się jakiegokolwiek wpływu na przyszłe ceny ciepła, które wynoszą jedna trzecia naszych opłat. Radni PO macie większość na sali, ale nie decydujmy o tak ważnej dla mieszkańców sprawie przez siłę większości, ale siłę argumentów rzeczowych. Nie bójcie się Warszawiaków, nie bójcie się referendum. Zagłosujcie za przyjęciem tego punktu zgodnie z waszym sumieniem!
Apele te okazały się niestety bezskuteczne. U radnych PO miejsce sumienia zajęła partyjna dyscyplina.
Oficjalny wynik głosowania był następującym: 25 głosów za wprowadzeniem punktu dotyczącego referendum lokalnego, 28 przeciw.
– Jest to tchórzostwo! Po boi się mieszkańców . My jako związki zawodowe możemy się podjąć, zbierania głosów do referendum na własny koszt. Rozważamy możliwość próby zebrania 150 tysięcy podpisów pod obywatelskim wnioskiem o referendum. – tak wynik głosowania skomentował Jarosław Szaniawski, wiceprzewodniczący KZ NSZZ Solidarność SPEC SA
Załącznik: Stanowisko_Zarzdu_Regionu_Mazowsze.pdf
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!