Nie odbyła się nadzwyczajna Sesja Rady m.st. Warszawy. Zabrakło kworum, bo radni PO, którzy mają w Radzie Miasta absolutną większość, na sesję nie przyszli.
Pojawiło się tylko dwoje radnych Platformy Obywatelskiej – przewodnicząca rady Ewa Malinowska-Grupińska oraz przewodniczący klubu tej partii w radzie – Jarosław Szostakowski. Przed planowanym rozpoczęciem sesji tłumaczyli dziennikarzom, dlaczego radni PO nie przyszli. „Na temat SPEC dyskutowaliśmy trzy tygodnie temu, od tej pory nic się w tej sprawie nie zmieniło, nie ma więc potrzeby zwoływać sesji nadzwyczajnej” – powiedziała Malinowska-Grupińska. Argumenty nie przekonały pracowników i związkowców ze SPEC , którzy licznie przybyli na planowaną sesje. – Gdzie jest platforma? , Hańba – krzyczeli rozgoryczeni pracownicy SPEC.
– Wina za zaistniałą sytuacje leży ewidentnie po stronie radnych Platformy, którzy boją się mieszkańców Warszawy i referendum w sprawie prywatyzacji SPEC. Widocznie przyszły czasy, że to władza strajkuje a nie pracownicy – powiedział do zebranych na sali pracowników Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Region Mazowsze, radny Warszawy.
– Farsa i jeszcze raz farsa to jedyne słowo jakie można w tej sytuacji użyć. PO udowodniło jeszcze raz, że boi się referendum, boi się mieszkańców Warszawy i bazuje jedynie na tej grupie, która na nich głosowała. PO stara się zmniejszyć rolę związków zawodowych również u nas w przedsiębiorstwie – skomentował działanie PO wiceprzewodniczący komisji zakładowej Solidarności w SPECu Jarosław Szaniawski
Ciąg dalszy walki o SPEC w najbliższy czwartek na posiedzeniu rady Warszawy, na którą w imieniu Regionu Mazowsze zapraszamy.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!