Obojętność jest zgubą

Kwietniowe posiedzenie ZRM było poświęcone przede wszystkim omówieniu działań Związku na szczeblu krajowym oraz analizie dynamiki rozwoju kryzysu gospodarczego na Mazowszu.

Andrzej Kropiwnicki omówił „Pakiet działań antykryzysowych”, który został przedstawiony rządowi przez stronę społeczną Komisji Trójstronnej, czyli związkowców i pracodawców. Pakiet składa się z 13 tematów, które stanowią integralną całość. Dotyczą obszaru wynagrodzeń i świadczeń socjalnych, rynku pracy i stosunków pracy oraz obszaru polityki gospodarczej.
Przewodniczący ZRM powiedział, że wypracowanie takiego pakietu było niezbędne w obecnej sytuacji, żeby zmusić rząd do działania. Zaznaczył, że niektóre zawarte w nim postulaty mogą być wykorzystane przez pracodawców we własnych interesach i dlatego trzeba „cały czas patrzeć im na ręce”.
Mamy nadzieję, że na podstawie tych postulatów rząd przygotuje stosowne akty prawne do końca kwietnia. Ustawa antykryzysowa powinna dotyczyć wyłącznie zakładów dotkniętych kryzysem. My, związkowcy, musimy pilnować, aby nie została potraktowana instrumentalnie przez pracodawców i rząd – powiedział Andrzej Kropiwnicki.
Następnie zebrani zajęli się analizą sytuacji na Mazowszu. Waldemar Dubiński, Zastępca przewodniczącego opowiedział o cyklicznych spotkaniach członków Prezydium ZRM z Radami Oddziałów.
– Zbieramy na miejscu informacje o tym, jak wygląda rynek pracy, jakie działania antykryzysowe podejmują odpowiedni organy władzy – powiedział Waldemar Dubiński.
Z informacji zebranej w Oddziałach oraz w Powiatowych Urzędach Pracy wynika, że pracodawcy szykują się do zwolnienia 14 tys. osób. Do tej pory zostało zwolniono 1186 pracowników.
ZRM przeanalizował również wyniki Ankiety nt. sytuacji w zakładach pracy na Mazowszu, która została przeprowadzona wśród Organizacji Związkowych w marcu br. Wzięło udział 68 organizacji związkowych.
Wyniki Ankiety świadczą o tym, że związkowcy krytycznie oceniają sytuację gospodarczą w kraju i spodziewają się jej pogorszenia. Jednak sytuację w swoich zakładach ankietowani ocenili raczej pozytywnie. Szczególnie dotyczy to sfery budżetowej. W sferze poza budżetowej sytuacja wygląda gorzej. Z 17 zakładów, w których doszło do zwolnień – 15 znajduje się w prywatnych rękach. Związkowcy oczekują od władz „Solidarności” bardziej zdecydowanych działań, jednocześnie uważają, że uelastycznienie Kodeksu Pracy jest nieuzasadnione i niebezpieczne dla pracowników (73%). Respondenci uważają, że Związek powinien prowadzić rozmowy z pracodawcami i organami władzy oraz poszukiwać innych form nacisku na rząd. Udział w ewentualnych akcjach protestacyjnych zadeklarowało 30%, a w ogólnopolskiej manifestacji 40% ankietowanych. Tylko 26% zgadza się na przeprowadzenie strajku generalnego.
Oczywiście, dane ankiety nie mogą być całkiem miarodajne, biorąc pod uwagę znikomą ilość OZ, które w nich uczestniczyły. Nie mniej jednak dają ogólny zarys sytuacji. Będziemy przeprowadzać tą ankietę co kwartał, aby śledzić dynamikę rozwoju kryzysu – powiedział Grzegorz Iwanicki, Sekretarz ZRM.
– Wyciągnąłem jeden, bardzo nieprzyjemny wniosek z tej ankiety, a mianowicie – widzę obojętność ludzi. Ankieta została wysłana do ponad 200 OZ, a wypełniło ją tylko 68. Wszyscy oczekują działań od Związku, ale mało kto pali się do nich przyłączyć. Większość prezentuje pogląd: „ja wiem o kryzysie, ale on mnie jeszcze nie dotknął, więc będę siedział cicho, a tym, których dotknął, to już nie jestem w stanie pomóc”. Nie muszę mówić, że taka obojętna postawa jest zgubą. W „Solidarności” musi być solidarność. Musimy błyskawicznie reagować na zmiany, które niesie kryzys. Dlatego niezbędna jest sprawnie działająca sieć informacyjna. Jeżeli w jednym zakładzie jest konflikt, to musimy solidarnie pomagać, organizować pikiety, manifestacje – powiedział Andrzej Kropiwnicki.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz