Protest przed katowickim PEC-em

(10.02) Wczoraj ponad 200 pracowników i związkowców przez dwie godziny protestowało przed siedzibą Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Katowicach. W tym samym czasie wstrzymana została dostawa ciepła do Urzędu Miejskiego w Siemianowicach Śląskich.

(10.02) Wczoraj ponad 200 pracowników i związkowców przez dwie godziny protestowało przed siedzibą Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Katowicach. W tym samym czasie wstrzymana została dostawa ciepła do Urzędu Miejskiego w Siemianowicach Śląskich.
– Protestujemy przeciwko dyskryminowaniu pracowników. Jeżeli zarząd spółki jednym pracownikom zapewnia pakiety socjalne, a innym nie, to jest to dyskryminacja – powiedział podczas pikiety wiceprzewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" Sławomir Ciebiera.
Akcja protestacyjna to odpowiedź na fiasko wielomiesięcznych negocjacji organizacji związkowych z zarządem Tauron Polska Energia. Rozmowy dotyczą gwarancji zatrudnienia. Ponad rok temu akcje PEC Katowice przekazane zostały grupie kapitałowej Tauronu i do tej pory nie został podpisany żaden pakiet gwarancyjny. Katowickie przedsiębiorstwo jest więc jedynym zakładem w grupie Tauronu nie posiadającym takiego dokumentu. Tymczasem w ubiegłym roku pakiet socjalny zapewniający m.in. gwarancje zatrudnienia do 2015, premię prywatyzacyjną i podwyżki podpisany został w Elektrociepłowni Tychy – To czego my się domagamy to zaledwie niewielka część tego pakietu – podkreślał przewodniczący "Solidarności" w PEC Katowice Czesław Kiszkalewicz.
Zdaniem związkowców, podczas negocjacji z udziałem mediatora pracodawca nie wykazywał dobrej woli. – Odbyło się już kilka spotkań i nic nie wskazuje na to, że dojdzie do jakiegokolwiek porozumienia. Prawdopodobnie zostanie spisany protokół rozbieżności i w takiej sytuacji przeprowadzony zostanie strajk generalny – powiedział Czesław Kiszkalewicz
Przewodniczący podkreślił również, że PEC Katowice jest jednym z dwóch zakładów w grupie, którego akcje nie mają konwersji na akcje spółki głównej. – Cztery pozostałe spółki taką konwersję posiadają, jak to możliwe w państwie prawa? – pytał przewodniczący "S"
Mimo okrzyków "Gdzie jest prezes?", wycia syren i gwizdów prezes PEC nie wyszedł, by porozmawiać z protestującymi pracownikami.
·       Dział Informacji KK
 
 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz