Budżet 2009

Niewystarczający wzrost płac w sferze budżetowej, za niskie wydatki na ochronę zdrowia, naukę i szkolnictwo wyższe, brak środków na dodatkową waloryzację rent i emerytur i świadczeń rodzinnych to główne uwagi prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" do ustawy budżetowej, którą dzisiaj zajmuje się rząd.

Budżet 2009

Niewystarczający wzrost płac w sferze budżetowej, za niskie wydatki na ochronę zdrowia, naukę i szkolnictwo wyższe, brak środków na dodatkową waloryzację rent i emerytur i świadczeń rodzinnych to główne uwagi prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" do ustawy budżetowej, którą dzisiaj zajmuje się rząd.

Po przeanalizowaniu projektu ustawy budżetowej na 2009 r. prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" wyraża swoje zaniepokojonie obniżeniem nakładów przeznaczonych na kluczowe z punktu widzenia społecznego działy gospodarki.

Inflacja zje wzrost płac

Rząd zaplanował wzrost płac w państwowej sferze budżetowej o 3,9 proc., co przy zaplanowanej inflacji na poziomie 2,9 proc. oznacza faktyczny wzrost jedynie o 1 punkt procentowy. Wzrost cen żywności, nośników energii i paliw może spowodować wzrost inflacji a wówczas wzrost wynagrodzeń może być niewystarczający. NSZZ "Solidarność" obawia się, że wszystkie mechanizmy (obniżka stawek podatkowych, ulga na dzieci, coroczna indeksacja emerytur i rent) zmierzające do wzrostu dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych zostaną "przejedzone" przez wzrost cen. Tymczasem w uzasadnieniu do założeń budżetowych, minister finansów stwierdził, że w Polsce głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego jest popyt wewnętrzny.

– NSZZ "Solidarność" uważa, że wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, w sektorze parabudżetowym, a także w samorządach powinien wynosić 15 proc. Przez ostatnie lata prowadzono politykę niedoszacowania inflacji, co spowodowało, że od lat w sferze budżetowej wzrost płac nie przewyższał inflacji – mówi Zbigniew Kruszyński, szef Działu Polityki Społecznej KK.

Stracą najsłabsi

Niepokój NSZZ "Solidarność" wskazują również niektóre pozycje budżetowe, które dotyczą najsłabszych grup społecznych. W budżecie nie przewidziano środków finansowych na zwiększenie wskaźnika waloryzacji rent i emerytur do poziomu 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Co roku wskaźnik ten negocjowany jest przez partnerów społecznych w Komisji Trójstronnej. Oznacza to, że pominięto możliwość skorzystania emerytów i rencistów ze wzrostu gospodarczego.

Zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych od 1 września przyszłego roku powinny być zwaloryzowane wysokości świadczeń oraz kwoty dochodu uprawniającego rodzinę do otrzymania świadczeń. "Solidarność" jest zaniepokojona, że z projektu budżetu nie wynika, że te świadczenia będą zwaloryzowane. Niewystarczający, zdaniem "Solidarności" jest również poziom dotacji dla gmin przeznaczonych na wypłaty zasiłków dla osób najuboższych.

Zdaniem Ewy Kędzior Pełnomocnika NSZZ "S" ds. Osób Niepełnosprawnych zaplanowana w budżecie dotacja do planu finansowego PFRON na poziomie 930 mln zł, stanowi tylko 41 proc. zapotrzebowania. Oznacza to obniżenie środków na rehabilitację zawodową i społeczną oraz na zatrudnianie osób niepełnosprawnych. – Szczególnie zagrożona jest realizacja programów zatwierdzanych przez radę nadzorczą PFRON, a które mają na celu pomoc w likwidacji barier dla osób niepełnosprawnych. To są programy skierowane bezpośrednio do osób niepełnosprawnych, np. zakup samochodu dostosowanego do potrzeb osoby niepełnosprawnej, zakup sprzętu komputerowego dla osób niewidomych. Niestety środki na realizację tego typu programów obniżono aż o połowę – mówi Ewa Kędzior.

Stagnacja w badaniach i nauce

Niestety wbrew zapowiedziom, rząd kontynuuje politykę degradacji nauki i szkolnictwa wyższego. Finansowanie nauki w wymiarze 0,34 proc. PKB oraz szkolnictwa wyższego w wymiarze 0,81 proc. PKB nie gwarantuje rozwoju badań naukowych a przez to nie daje szans na innowacyjność polskiej gospodarki.

Tak niskie finansowanie badań naukowych z budżetu państwa w Polsce – niemal o połowę niższe w stosunku do poziomu 0,6 proc. PKB postulowanego przez ekspertów międzynarodowych jako ostrożny wstęp do Strategii Lizbońskiej – nie daje szans na łączenie finansowania badań naukowych z budżetu i ze źródeł pozabudżetowych.

– Nawet gdyby dziś wzrósł popyt na badania naukowe zamawiane przez gospodarkę, a tym samym zwiększyłoby się finansowanie tych badań ze źródeł pozabudżetowych, to polskie placówki naukowe będą mogły je podjąć jedynie z największym wysiłkiem – choćby ze względu na przestarzałą aparaturę naukowo-badawczą i odpływ doświadczonej kadry – uważa Janusz Sobieszczański, przewodniczący Krajowej Sekcji Nauki NSZZ "Solidarność"

NSZZ "S" domaga się, aby w 2009 roku nakłady na naukę z budżetu państwa powinny osiągnąć poziom 0,6 proc. PKB a na szkolnictwo wyższe na poziomie nie niższym niż 1,2 proc. PKB.

Przedstawiciele NSZZ "Solidarność" uważają również, że zaplanowany na poziomie 6,8 proc. wzrost płac w oświacie nie nadąża za wzrostem płac w sektorze przedsiębiorstw (planowane 8 proc.).

Ochrona zdrowia

Z projektu budżetu wynika, że relacja wydatków na ochronę zdrowia w stosunku do PKB zmaleje z 4,13 proc. do 3,5 proc. To oznacza, że nadal poziom wydatków na ochronę zdrowia w Polsce jest jednym z najniższych w Europie. Brakuje również środków na realizację zapowiadanych przez rząd ustaw zdrowotnych.

– Zakładane w budżecie wydatki na ochronę zdrowia nie gwarantują przeprowadzania dobrej reformy służby zdrowia – uważa Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "S".

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz