W dniu 8.08. br. odbyła się pikieta Sekretariatu Przemysłu Spożywczego pod siedzibą ROLMEX S.A. w Warszawie. Wzięło w niej udział ok.120 osób…
W dniu 8.08. br. odbyła się pikieta Sekretariatu Przemysłu Spożywczego pod siedzibą ROLMEX S.A. w Warszawie. Wzięło w niej udział ok.120 osób. Przyczyną protestu były: obrona miejsc pracy, brak dialogu społecznego, działalność firmy zewnętrznej Serwis Plus oraz zwolnienia grupowe.
Protestujący trzymali hasła: „Nie chcemy żebrać”, „Właściciele się bogacą, pracownicy płacą pracą”, „Ludzi za nic mają i dlatego nas zwalniają”.
Manifestacji przewodzili Mirosław Nowicki, przewodniczący Sekretariatu Spożywczego NSZZ Solidarność oraz Bogusław Motowidełko, członek zakładowej organizacji NSZZ „Solidarność” działającej w LZD ELDROB S.A.w Świebodzinie.
Według związkowców zwolnienia w sektorze przemysłu spożywczego mają związek z sytuacją w całym kraju i są wynikiem nieodpowiedzialnej polityki Rządu.
– Przyszliśmy powiedzieć, że zwolnienia to odwet za dialog- powiedział Mirosław Nowicki i dodał- Taka sytuacja ma miejsce w całym kraju, a zwłaszcza w regionach, gdzie Solidarność jest dobrze zorganizowana i ma silne struktury.
Protestujący wyrazili swoje oburzenie w związku z brakiem dialogu oraz próbami rozbicia związku.
– W naszej firmie ma miejsce kupczenie pracą- powiedział Bogusław Motowidełko- Członków Solidarności zmusza się do wypisania się ze związku w zamian za pracę.
Związkowcy zaznaczyli, że sprawa zwolnień w sektorze przemysłu spożywczego w Polsce stała się już głośna na całym świecie.
– Napływają do nas słowa poparcia i protesty z całego świata- przekonywał Motowidełko.
Na poparcie tych słów odczytano list, w którym swoje poparcie dla protestujących wyrażli związkowcy ze Słowacji.
Swoją solidarność ze strajkującymi wyraził także Volker Kulle, członek prezydium Międzyregionalnej Rady Związków Zawodowych Vadrina. Przekazał on pozdrowienia od Niemieckiej Federacji Związków Zawodowych z Berlina i Brandenburgii. W odczytanym przez niego liście można było przeczytać: „ Znamy Wasze problemy w walce o Wasze miejsca pracy, o godną i sprawiedliwą płacę i prawo do związkowej reprezentacji interesów pracowniczych” oraz „Będziemy Was wspierać w tej walce. Walczymy z Wami o wspólne interesy w nie do końca zjednoczonej jeszcze Europie”.
Na pikiecie głos zabrał także Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący Regionu Mazowsze NSZZ Solidarność. Powiedział on, że „ na naszych oczach dzieje się tragedia i nie może być tak, że przynosząca zyski firma z dnia na dzień ginie”.
Manifestujący próbowali przekazać władzom firmy petycję, w której wzywali zarząd i właścicieli spółek grupy Indykpol do:
– wznowienia dialogu
– wycofania się ze zwolnień grupowych
– wycofania firmy zewnętrznej Serwis Plus
– zaprzestania szykanowania pracowników
Petycję w imieniu prezesa firmy odebrała w portierni asystentka prezesa, Katarzyna Żbik. Po przekazaniu petycji protestujący spokojnie rozeszli się.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!