Pracodawcy nie wyznaczą dodatkowego dnia roboczego z tytułu podwójnych świąt bożonarodzeniowych.
Nowela, likwidująca odrabianie jednego z dwóch świąt wypadających w innym dniu niż niedziela, czeka już tylko na podpis prezydenta. Senat przyjął ją 9 listopada bez poprawek. Planuje się, że wejdzie w życie 30 listopada. Gdy tylko prezydent złoży na niej swoją parafę, w grudniu wszystkie soboty będą wolne.
Pracodawcy nie wyznaczą dodatkowego dnia roboczego z tytułu podwójnych świąt bożonarodzeniowych.
Nowela, likwidująca odrabianie jednego z dwóch świąt wypadających w innym dniu niż niedziela, czeka już tylko na podpis prezydenta. Senat przyjął ją 9 listopada bez poprawek. Planuje się, że wejdzie w życie 30 listopada. Gdy tylko prezydent złoży na niej swoją parafę, w grudniu wszystkie soboty będą wolne.
Zmiana polega na korekcie wadliwego sposobu ustalania liczby godzin do przepracowania w miesiącu, kiedy w środku tygodnia występują dwa święta, jak np. w poniedziałek oraz wtorek, 25 i 26 grudnia tego roku. Obecnie ten tzw. wymiar czasu pracy w takiej sytuacji obniża się wyłącznie o osiem godzin, czyli niejako z racji jednego święta. W efekcie szef ma prawo rozłożyć pracę na 20 dni roboczych, a miesiąc liczy ich tylko 19. Dlatego wolno mu nakazać dodatkową pracę w inny dzień, np. w sobotę. Pod warunkiem jednak, że obowiązujące u niego przepisy zakładowe (układ zbiorowy, regulamin pracy) nie deklarują szóstego dnia tygodnia jako wolnego. Jeśli tak jest, nie wyznaczy w sobotę dodatkowej pracy z racji odrabiania podwójnych świąt bożonarodzeniowych. Z jego punktu widzenia straci na tym.
Wszystko wskazuje na to, że opisane rozliczenia to już historia. Zasadę odrabiania zdublowanych świąt powszechnie krytykowali pracownicy. Stała się również przedmiotem wystąpienia rzecznika praw obywatelskich do ministra pracy. Nowela czyni zadość protestom. Każe skracać pracę zawsze o osiem godzin z tytułu każdego święta wypadającego w środku tygodnia, nawet wtedy gdy wystąpią wtedy dwa. Skoro nowe zasady mają obowiązywać od 30 listopada tego roku, to święta bożonarodzeniowe obniżą nam wymiar czasu pracy o 16 godzin. Wobec tego zatrudnieni według miesięcznego okresu rozliczeniowego będą pracować w grudniu jedynie 152 godziny (a nie 160, co wynika z obecnych przepisów). Zakłady będą zatem musiały odpowiednio zmodyfikować sporządzone już harmonogramy.
Zatrudnieni nie mogą stracić na zmianach. Nowela każe im zapłacić za grudniową pracę tyle, jakby pracowali po staremu, czyli za 160 godzin. Dotyczy to głównie osób opłacanych według stawek godzinowych, akordowych czy prowizyjnych. Pieniądze za ten dzień liczymy jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy, ale składniki zmienne bierzemy w wysokości wypłaconej w grudniu (§5 rozporządzenia z 29 maja 1996 r.). Nowela zabrania także przeliczania tegorocznego współczynnika ekwiwalentu. Podstawę wymiaru ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy dla tego, kto straci pracę jeszcze w tym roku, należy zatem dzielić przez 21,083.
Jak ustalać wymiar po nowemu:
– Liczbę tygodni okresu rozliczeniowego mnożymy przez 40 godzin.
– Do wyniku dodajemy iloczyn ośmiu godzin i liczby dni pozostałych do końca okresu rozliczeniowego, przypadających od poniedziałku do piątku.
– Odejmujemy osiem godzin z racji święta występującego w innym dniu niż niedziela. Zawsze osiem godzin, nawet jeśli w środku tygodnia są dwa święta.
– Odejmujemy liczbę godzin usprawiedliwionej nieobecności.
Rzeczpospolita DF vademecum 22 listopada 2006
Załącznik: godziny.doc
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!