W obronie wolności i praw

     18 stycznia br. delegacje związkowców z całej Polski przyjechały pod budynek dyrekcji Frito Lay Poland, aby sprzeciwić się łamaniu praw pracowniczych, związkowych i konstytucyjnych przez kierownictwo firmy. Do molestowania seksualnego, zwolnienia przewodniczącego ?Solidarności? i przeprowadzenia ?ankiety? dotyczącej ustalenia liczby członków komisji zakładowej, pracodawca dodał kolejne naruszenie prawa.

     18 stycznia br. delegacje związkowców z całej Polski przyjechały pod budynek dyrekcji Frito Lay Poland, aby sprzeciwić się łamaniu praw pracowniczych, związkowych i konstytucyjnych przez kierownictwo firmy. Do molestowania seksualnego, zwolnienia przewodniczącego ?Solidarności? i przeprowadzenia ?ankiety? dotyczącej ustalenia liczby członków komisji zakładowej, pracodawca dodał kolejne naruszenie prawa. W styczniu br. wszyscy pracownicy w zakładzie otrzymali list będący oświadczeniem o rezygnacji z członkostwa w zakładowej organizacji związkowej, kończący się zdaniem: ?Jeśli z jakiegokolwiek powodu Zarząd Komisji Zakładowej NSZZ ?S? uznaje mnie za członka organizacji związkowej, niniejszym oświadczam, iż moją wolą jest wystąpienie ze związku z dniem dzisiejszym?. Pomimo to kierownictwo zakładu twierdzi, że jego działania są zgodne z literą prawa i mają na względzie dobro zakładu i zatrudnionych pracowników.

     Jak duży wpływ na środowisko pracy ma kierownictwo zakładu przekonaliśmy się na konferencji prasowej zorganizowanej przez Region Mazowsze. Po omówieniu przez p.o. Przewodniczącego Jerzego Woźniaka oraz przewodniczącego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego Mirosława Nowickiego sytuacji w zakładzie oraz celu i przebiegu zapowiadanej pikiety, głos zabrała grupa kilkunastu pracowników Frito Lay. Wyrazili oni swoje niezadowolenie z protestu jaki zapowiedziała ?Solidarność?. Nie rozumiejąc istoty sprawy naruszenia przepisów związkowych i konstytucyjnych wypowiadali się o ?wspaniałym? pracodawcy, przestrzegającym prawa. W działaniach kierownictwa nie dopatrzyli się żadnych naruszeń. Widzieli je u przewodniczącego komisji zakładowej, której nie są członkami. Następnego dnia pracownicy złożyli w Regionie list do Przewodniczącego Regionu w powyższej sprawie. ? Najgorszy jest brak zrozumienia sytuacji ? powiedział Jerzy Woźniak. ? We Frito Lay nie są przestrzegane prawa człowieka. Prawa do swobodnego zrzeszania się. Nikt nie może działać w imieniu Sądu.

      Kilkuset uczestników środowej pikiety nie przeraził ani śnieg ani mróz. Delegacje z Regionów: Środkowowschodniego, Małopolskiego, Wielkopolskiego, Płockiego, Warmińsko-Mazurskiego, Pomorza Zachodniego, Dolnego Śląska, Ziemi Radomskiej, Chełmskiego, Podlaskiego, Gdańskiego, organizacji związkowych z Wadowic, Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego, a także oddziałów i komisji z Mazowsza wyraziły sprzeciw wobec prób ingerencji w samorządność i niezależność zakładowej organizacji związkowej. W pikiecie udział wzięła również przedstawicielka Międzynarodowego Związku Spożywców (IUF) oraz Światowej Rady Kobiet Gisela Neunhoeffer, która odczytała drugi już list Rona Oswalda Sekretarza Genreralnego IUF kierowany do premiera RP Kazimierza Marcinkiewicza.

     Do naszego protestu przyłączyły się także związki zagranicą. W Danii odbyła się pół godzinna demonstracja pod Ambasadą Polską, a w Niemczech związki zawodowe NNG (zrzeszające ok. 280 tys. pracowników) masowo przedłużyły przerwę śniadaniową o 5 minut. Na Zamoyskiego związkowcy mocno zamanifestowali swoją obecność. Ulicę wypełniły banery i flagi związkowe. Skandowano: ?Solidarność?, ?Wolność dla Związku w PepsiCo?, ?PepsiCo właściciel czy może stręczyciel?. Przechodniom rozdawano ulotki informacyjne.

     Jerzy Woźniak powiedział: Żądamy przestrzegania prawa polskiego, prawa pracowniczego, ustawy o związkach zawodowych oraz poszanowania praw kobiet i szacunku dla nich. ?S? przeżywała ciężkie chwile. Walczyliśmy o wolność przez 10 lat. Teraz jesteśmy przekonani, że wygramy i tę wojnę o prawa, które są niezbywalnymi dla wszystkich pracowników.

     O solidarności z potrzebującymi, szykanowanymi pracownikami mówił także Julian Andrzej Konecki ? członek Prezydium Komisji Krajowej. – Jesteśmy tu dzisiaj i będziemy wszędzie tam, gdzie prawa pracownicze, związkowe, będą łamane. Będziemy wspierać skrzywdzonych pracowników w całej Polsce i we wszystkich branżach. Nie wyrażamy zgody na łamanie praw pracowniczych i związkowych.

     Swoje poparcie dla pracowników zakładu wyraził także Kazimierz Grajcarek ? przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki. – Solidaryzuję się z ludźmi, którzy zostali potraktowani w skandaliczny sposób. W pierwszej kolejności został ?w sposób zdziczałego kapitalizmu? poszkodowany człowiek. Później, kiedy związek ujął się za molestowanymi kobietami, przewodniczący został pozbawiony pracy. Nie może być tak aby władze przedsiębiorstwa, bez żadnych konsekwencji, mogły robić z człowiekiem co chcą. Polscy menedżerowie pracujący w firmach zachodnich, nie szanują polskiego pracownika. Przynoszą nam wstyd – dodał.

     O 13.30 Jerzy Woźniak złożył petycję, w której Związek zwrócił się ponownie o podjęcie działań, które ukrócą niezgodne z prawem praktyki kierownictwa firmy. Zażądał, aby Zarząd Frito Lay potępił działania swojego kierownictwa oraz wyciągnął konsekwencje w stosunku do ich inicjatorów. Ponadto NSZZ ?Solidarność? domaga się przywrócenia do pracy pokrzywdzonych pracownic oraz przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz