Zmarł Adam Decewicz

20 lipca po ciężkiej chorobie zmarł Adam Decewicz, wieloletni pracownik Zamku Królewskiego w Warszawie, członek NSZZ „Solidarność” od początku istnienia Związku. Adam pozostał w mojej pamięci jako wybitny fachowiec elektroenergetyk, który zdobyte w Elektromontażu bogate doświadczenie zawodowe przeniósł na grunt Zamku, gdzie przepracował ostatnie kilkadziesiąt lat. Jako szef był dla swoich podwładnych nie tylko niekwestionowanym autorytetem zawodowym, ale również wzorem etycznym i moralnym, tak w pracy jak i poza nią. Wyrozumiały i pobłażliwy wobec słabości swoich bliźnich, od siebie samego wymagał znacznie więcej.

Gdy po 16 miesiącach karnawału „Solidarności”, komuniści wprowadzili stan wojenny, nastąpił czas próby dla członków Związku. Adam zachował się zgodnie z etosem wyniesionym z patriotycznych, rodzinnych tradycji. Nie potrafił być biernym świadkiem historii, dlatego aktywnie włączył się w działalność podziemnej „Solidarności”. Wykonywał wszelką konspiracyjną robotę – drukował, kolportował, zdobywał materiały poligraficzne. W wakacje, gdy rodzina wyjeżdżała z Warszawy, Jego mieszkanie zamieniało się w drukarnię. Podziwiałem Go jako męża i ojca, za odwagę i poświęcenie dla sprawy, której zwycięstwo wydawało się bardzo odległe i trudno wyobrażalne. Nie można jednak było przypisać Adamowi w tym względzie lekkomyślności. Miłość do rodziny i odpowiedzialność za nią potrafił umiejętnie łączyć z patriotycznym i społecznym zobowiązaniem. Choć po odzyskaniu Wolnej Polski nie angażował się w bieżącą działalność związkową, zawsze w szczególnych sytuacjach można było na Niego liczyć. W epoce podważania wszelkich wartości i promowania moralnego nihilizmu pozostał wspaniałym patriotą, dobrym, prawym, szlachetnym Człowiekiem.

Rodzinie i Bliskim Adama wyrazy szczerego współczucia w imieniu członków Komisji Zakładowej składa Sławomir Bestry, przewodniczący KZ NSZZ „Solidarność” w Zamku Królewskim w Warszawie-Muzeum.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz