Ubiegły rok zapamiętamy na długo. Epidemia całkowicie zmieniła świat, który znaliśmy. Czy Pana zdaniem, NSZZ „Solidarność” sprostał wyzwaniom, które postawił COVID-19?
Pandemia koronawirusa była dużym wstrząsem dla nas wszystkich. Na początku wydawało się, że szybko minie, ale wkrótce zorientowaliśmy się że wirus zostanie na długo, trzeba będzie do niego się przyzwyczaić i nauczyć się z nim żyć.
Pandemia wstrząsnęła całym naszym życiem, a w szczególności gospodarką. W oczywisty sposób zagroziła również stabilności zatrudnienia i rynkowi pracy. W tej sytuacji rola związków zawodowych wyszła na pierwszy plan.
Nasz Związek na poziomie Komisji Krajowej od początku aktywnie uczestniczył w konsultacjach nad projektami ustaw, znanymi, jako „Tarczy Antykryzysowe”. Właśnie dzięki ingerencji NSZZ „Solidarność” udało się wykreślić antypracownicze zapisy, m. in.: zwolnienia wysyłane mailem, obniżony wymiar czasu pracy i pensji o 10 proc. bez zgody pracowników, brak zwolnień grupowych i odpraw i td.
Jako Region Mazowsze wielokrotnie występowaliśmy do instytucji i zakładów pracy, w tym do Prezydenta m.st. Warszawy o wprowadzenie odpowiednich zabezpieczeń i organizacji pracy w celu ochrony pracowników w czasie pandemii.
A jak wyglądają sprawy na Mazowszu?
Muszę przyznać, że skutki pandemii okazały się bardziej optymistyczne, niż nasze przypuszczenia. Można powiedzieć, że polska gospodarka przechodzi kryzys w miarę „suchą nogą”. Są takie branże, których kryzys prawie nie dotknął, np. budownictwo.
Reakcja pracodawców na zagrożenia związane z koronawirusem jest zadowalająca, szczególnie tam gdzie silne są nasz organizacje zakładowe i skutecznie pilnują spraw pracowniczych. Zdecydowana większość firm udostępniła pracownikom płyny dezynfekujące, dodatkowe środki ochronne , maseczki
i rękawiczki. Tam gdzie tylko było to możliwie, pracownicy byli przestawieni na pracę zdalną lub nastąpiły zmiany w organizacji pracy (dyżury, praca rotacyjna, zmiana godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy).
Niestety obostrzenia do których doprowadziła pandemia takie jak: ograniczenia kontaktów i przepływu informacji doprowadziły do sytuacji konfliktowych w niektórych organizacjach zakładowych. W kilku przypadkach niezbędna była pomoc Prezydium Zarządu Regionu Mazowsze w doprowadzeniu do unormowania i usprawnienia działalności
organizacji.
Jak wygląda dialog społeczny w okresie zagrożenia epidemicznego?
Oczywiście pandemia dała pracodawcom super wymówkę do ograniczenia dialogu społecznego z organizacjami związkowymi. Szczególnie trudne rozmowy są z władzami Warszawy. Podam dwa przykłady.
Pierwszy dotyczy negocjacji Protokołu Dodatkowego Nr 4 PUZP dla pracowników ZGN-ów m.st. Warszawy między innymi w sprawie dostosowania wynagrodzeń dozorców do minimalnego wynagrodzenia, w tej sprawie Porozumienie nie zostało podpisane z powodu „braku środków finansowych w budżecie, który ucierpiał w wyniku pandemii”.
Drugi to sprawa opiekunek do dzieci w żłobkach warszawskich, które podczas swoich podstawowych zadań, są zmuszane do wykonywania obowiązków sprzątaczek. Dyrekcja niby rozumie niebezpieczeństwo, które niesie za sobą takie postępowanie, ale nie zatrudnia osób sprzątających z powodu braku środków będącego skutkiem pandemii.
Są pracodawcy, którzy wykorzystując sytuację prowadzą zwolnienia, na przykład w administracji publicznej. Są też pozytywne przykłady, skutecznego dialogu społecznego takie jak: Huta ArcelorMittal Warszawa – gdzie dobra współpraca na linii związek pracodawca umożliwiła pracę bez przestojów a dobre wyniki ekonomiczne posłużyły jako skuteczny argument związkowy do wywalczenia podwyżki płac zasadniczych, w PEC w Wyszkowie skuteczne działania organizacji związkowej uniemożliwiły dokonanie niekorzystnych dla pracowników zmian w ZUZP, na Kolei właśnie podpisywane są korzystne dla pracowników zmiany jest PUZP, całkiem dobrze mają się też firmy budowlane i wiele innych branż. Tak jak wspomniałem tam gdzie silne są organizacje zakładowe NSZZ „Solidarność” sprawy przeważnie idą w dobrym kierunku.
Jednym z istotnych utrudnień naszych działań jest zakaz zgromadzeń publicznych na czas pandemii, który uniemożliwia nam zorganizowanie pikiet lub manifestacji, czyli pozbawia nas narzędzi nacisku.
Jak została zorganizowana praca pomiędzy Zarządem Regionu a Organizacjami Związkowymi?
Aby chronić naszych pracowników, musieliśmy zmienić system pracy w Biurze ZRM. Teraz w tygodniu są pełnione dyżury, a umówić się na spotkanie lub otrzymać poradę można drogą telefoniczną lub mailową. Harmonogram dyżurów i godzin pracy Biura ZRM oraz wszystkie aktualne wiadomości można znaleźć na naszej stronie internetowej:
solidarnosc.mazowsze.pl; w tygodniku Kurier Mazowsza (jest publikowany na naszej stronie oraz rozsyłany do OZ drogą elektroniczną) oraz na stronie facebook.com/NSZZ-Solidarność-Region-Mazowsze.
Co dotyczy pracy samego Zarządu Regionu, to też zmuszeni byliśmy przejść na pracę zdalną. Ostatnie „ na żywo” posiedzenie ZRM odbyło się w czerwcu ubiegłego roku. Od tej pory podejmujemy decyzje poprzez e-głosowanie, komunikujemy się za pośrednictwem poczty elektronicznej, drogą telefoniczną oraz za pomocą telekonferencji.
Oczywiście to nie zastąpi bezpośredniego kontaktu, ale obecna sytuacja nakłada na nas takie ograniczenia.
Nadzieję na powrót do normalności daje nam intensywna kompania szczepień przeciwko COVID-19. Z niecierpliwością oczekujemy na wypracowanie „zbiorowej odporności” i powrotu do zwykłych stosunków międzyludzkich. Face-to-face bez maseczki, tylko z uśmiechem.
Dziękuję za rozmowę.
N.F.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!