Pożegnanie Ryszarda Kaczorowskiego

W sobotę, 3 listopada br. Ryszard Kaczorowski, spoczął w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Był to drugi pogrzeb ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Po pierwszym pochówku jego ciało zostało ekshumowane, w związku z wątpliwościami prokuratury co do właściwej identyfikacji ciała. Jak się okazało, ciało prezydenta Kaczorowskiego zostało pierwotnie pochowane w niewłaściwym grobie, na Powązkach, gdyż pracownik wyznaczony przez MSZ popełnił błąd w identyfikacji.

Antoni Dydycz, biskup diecezjalny drohiczyński, w czasie nabożeństwa apelował, by nie lękać się prawdy i zadawania najtrudniejszych nawet pytań.
Szukajmy odpowiedzi, nie zamykajmy ludziom ust. Wiara i prawda zawsze idą razem. To one stanowią duchowe zaplecze, to one są mocnym oparciem. To dzięki nim możemy stawać się coraz bardziej odpowiedzialnymi ludźmi honoru – mówił.
Biskup wyraził niezadowolenie z powodu „prowokowanego zamieszania” wokół prób wyjaśniania tragedii smoleńskiej. – Zasmuca nas histeryczne zamieszanie prowokowane w odpowiedzi na wysiłek podejmowany przez wielu szukających prawdy. Dążenia do prawdy domaga się honor Polaka. Jesteśmy to winni tym, którzy oddali życie. Taka powinność każe nam nie ustawać pod żadnym pozorem w dążeniu do prawdy. Do tego bowiem czujemy się zobligowani, także w obliczu Twoich cierpień, tych ostatnich, panie prezydencie – zwrócił się biskup drohiczyński do zmarłego Ryszarda Kaczorowskiego.
Biskup Dydycz przeprosił zmarłego prezydenta i jego rodzinę „za wcześniejsze bolesne doświadczenia i ostatnie upokorzenia”.

Ryszarda Kaczorowskiego żegnała najbliższa rodzina, przyjaciele. Prezydentowi honory oddawali też harcerze, przedstawiciele bractw kurkowych, a także przedstawiciele mazowieckiej „Solidarności”.
Na pogrzebie ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie nie było premiera, prezydenta ani też ministra spraw zagranicznych.

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz