5 października w Huszlewie Kiełbaskach i Szaniawach – Poniatach odbyły się uroczystości z okazji 66. rocznicy akcji „Mirtopa” i bitwy w Kiełbaskach stoczonej przez oddziały żołnierzy AK-WiN z terenu Podlasia pod dowództwem por . Tadeusza Marczuka „Kurzawy”.
Organizatorem uroczystości był Zarząd NSZZ Solidarność Region Mazowsze, Sekcja Emerytów i Rencistów Region Mazowsze oraz Urzędy Gmin: Huszlew i Stara Kornica.
Z ramienia związku w obchodach udział wziął Przewodniczący Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność” Andrzej Kropiwnicki, który objął patronat nad uroczystościami oraz z-ca Przewodniczącego ZRM Waldemar Dubiński. Przedstawicielom ZRM towarzyszyły poczty sztandarowe Regionu Mazowsze oraz Oddziału Biała Podlaska.
W uroczystościach uczestniczyła rodzina por. Tadeusza Marczuka „Kurzawy”, Andrzej Melak – Prezes Komitetu Katyńskiego i Kręgu Pamięci, Edmund Muszyński – Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Warszawa-Wschód, dr Józef Geresz – historyk, publicysta, regionalista, Ryszard Turyk – prezes Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Międzyrzeczu Podlaskim, a także parlamentarzyści i przedstawiciele lokalnych władz.
Uroczystości rozpoczęła Msza święta w kościele pw. Św. Antoniego Padewskiego w Huszlewie. Eucharystii przewodniczył ks. infułat Kazimierz Korszniewicz, który wygłosił piękną i wzniosłą homilię w której zwrócił szczególną uwagę na patriotyzm.
Do zebranych zwrócił się również Andrzej Kropiwnicki Przewodniczący ZRM: „Jesteśmy na świętej ziemi. Na ziemi, na której Wasi przodkowie oddali krew. Bądźcie dumni z tej ziemi, bo ja czuję się dumny, że mogę tu być”.
Andrzej Melak, Prezes Komitetu Katyńskiego i Kręgu Pamięci Narodowej, odwołując się do słów Ojca Świętego Jana Pawła II mówił: „Nie bójmy się, bo jak mówił Papież nie wolno się bać. Mamy szansę, wielką szansę, by wyjść na prostą, odbudować morale i gospodarkę. Ale przede wszystkim musimy tu być i trwać przy Bogu i Honorze.”
Po Eucharystii odbył się koncert pieśni patriotycznej, w wykonaniu artystów scen warszawskich: Małgorzaty Kubali (sopran), Wojciecha Bardowskiego (baryton) oraz Mariusza Dubrawskiego (instrumenty klawiszowe).
Następie na miejscowym cmentarzu parafialnym w Huszlewie, miejscu pochówku żołnierzy AK-WiN złożone zostały kwiaty. Symboliczną minutą ciszy uczczono pamięć partyzantów. Kwiaty zostały złożone również w Kiełbaskach koło Kornicy pod pomnikiem upamiętniający bitwę, gdzie wydarzenia z przed 66 lat przypomniał historyk, regionalista Józef Geresz. Pomnik w Kiełbaskach został wzniesiony w 1992 r. z inicjatywy nieżyjącego już działacza WiN Jana Kołkowicza.
Z Kiełbasek uczestnicy uroczystości udali się do Szaniat – Poniat, gdzie złożono wieńce pod tablicą znajdującą się na budynku przystanku kolejowego, wmurowaną w 1992 roku i upamiętniającą akcję Mitropa.
Obchody rocznicowe uświetnił montaż słowno- muzyczny o tematyce patriotycznej zaprezentowany przez uczniów ze Szkoły Podstawowej w Szaniawach.
*******
3 października 1946 r. w miejscowości Szaniawy oddział partyzancki AK- WiN pod dowództwem por. Tadeusza Marczuka (Kurzawy) przeprowadził akcję rozbrojenia radzieckiego pociągu dyplomatycznego. Akcja otrzymała kryptonim operacyjny „Mitropa”.
„Mitropa” był to wojskowo-dyplomatyczny pociąg radziecki kursujący na trasie Moskwa – Warszawa – Berlin. Podczas tej akcji rozbrojono i pobawiono mundurów ponad 200 żołnierzy Armii Czerwonej, w tym kilku wysoko postawionych generałów i oficerów NKWD. Akcja była widocznym symbolem oporu Polaków wobec odgórnie narzuconej im totalitarnej władzy. Sowieci mieli zrozumieć także, iż naród polski nigdy nie pogodzi się z postanowienia konferencji pokojowej w Jałcie z 1943 roku. Wobec tak ogromnej kompromitacji polskie władze komunistyczne postanowiły rozprawić się definitywnie z oddziałem „Kurzawy”. Do walki z partyzantami skierowano liczne zastępy KBW, MO, UB, a także sowieckiego NKWD.
5 października po długim pościgu komuniści okrążyli siły por. Marczuka pod Kiełbaskami koło Starej Kornicy. Po krótkiej, lecz niezwykle zaciętej wymianie ognia oddziały partyzanckie zostały rozbite. W walce z komunistami zginęło wielu ,,akowców’’, a także przeszło 50 żołnierzy NKWD i UB, zaś sam por. Tadeusz Marczuk został ranny i trafił do komunistycznej niewoli. Za swoją niezłomną postawę wobec reżimowi komunistycznemu był wielokrotnie przesłuchiwany i torturowany przez UB. Zmarł w roku 1972 w wieku 49 lat.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!