– Nasi pracodawcy chcą zrobić z pracowników niewolników, a na to się nie zgadzamy! – powiedziała Alicja Forysiak, przewodnicząca „Solidarności” w Carrefour do pikietujący hipermarket.
Związkowcy zebrali się 27 września br. przed Carrefourem na ul. Targowej w Warszawie aby zaprotestować przeciwko zwalnianiu pracowników i zastępowaniu ich osobami zatrudnionymi w agencjach pracy tymczasowej. Domagali się od zarządu firmy podwyższenia wynagrodzeń, umów o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, ustalenia w porozumieniu ze stroną związkową zakresu obowiązków poszczególnych pracowników hipermarketu.
Zdaniem związkowców odsetek pracowników agencyjnych stanowi już 30 proc. ogółu zatrudnionych w Carrefour. W ciągu ostatnich dwóch lat pracę we francuskiej sieci straciło już 11 000 osób.
– Związek zawodowy nie jest informowany o tym, co się dzieję w firmie. Pracodawca nas oszukuje!.Likwiduje stanowiska nie zgodnie z prawem pracy. Kasjerkom obciążonym pracą ponadnormatywnie nakazuje się łapać złodziei. Jeżeli nie złapie 2 osoby w ciągu miesiąca, to nie będzie miała premii To jest niewiarygodne! Uważamy, że to jest neokolonializm – mówiła Alicja Forysiak.
– Jesteś my przeciwko umowom śmieciowym! Są one zwykłym wyzyskiem, który już odszedł w niepamięć na zachodzie! Polska nie jest krajem z XVIII wieku, jest krajem demokratycznym, w którym godność pracownika i obywatela się liczy. Te wartości wywalczyliśmy w 1980 roku i będziemy je bronić!- powiedział Waldemar Dubiński, zastępca przewodniczącego ZRM.
Związkowcy przygotowali petycję do zarządu spółki, którą wręczyli dyrektor ds. zasobów ludzkich Carrefoura. Domagają się w niej m.in. natychmiastowego wstrzymania zwolnień pracowników, pod pretekstem fikcyjnej likwidacji stanowisk pracy, wstrzymania zatrudnienia pracowników firm zewnętrznych zatrudnionych na umowy cywilno-prawne, podniesienia wymiaru czasu pracy kasjerom i pozostałym pracownikom, zatrudnionym w niepełnym wymiarze czasu pracy, ustalenia zakresu obowiązków pracownikom poszczególnych działów, co może wyeliminować ponadnormatywne obciążanie pracą i ją usprawnić, zgodnego z prawem wypłacania odpraw pieniężnych zwalnianym pracownikom w uzasadnionych przypadkach likwidacji stanowisk pracy.
Pikieta trwała ponad dwie godziny. Przed wejściem do galerii handlowej organizatorzy pikiety wystawili trumnę, która symbolizowała pogrzebane nadziei zwolnionych z pracowników. Później trumna została spalona. Następnie związkowcy udali się bezpośrednie do sklepu Carrefour, gdzie na jakiś czas sparaliżowali działanie hipermarketu, w celu zwrócenia uwagi klientów na problemy pracowników placówki.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!