W samo południe!

Była słoneczna niedziela, 4 czerwca 1989 r. Niedziela wyborcza. Tego dnia PRL zaczęła umierać, a rozpoczęły się dzieje wolnej Polski.
4 czerwca 1989 roku, odbyły się pierwsze w powojennej historii Polski częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu. Wybory zakończyły się zwycięstwem opozycji, startującej jako Komitet Obywatelski „Solidarność”. W ich wyniku Polska stała się pierwszym państwem bloku wschodniego, w którym wyłonieni w wyborach przedstawiciele społeczeństwa uzyskali realny wpływ na sprawowanie władzy.

„4 czerwca przypominał święto. Miałam wtedy 44 lata. Moja Mama 82. Bardzo dobrze pamiętam jak bardzo przeżywała te wybory. Ile modlitw zaniosła w tej intencji. 4 czerwca Mama wstała z łóżka i zażądała żeby zawieźć ją do lokalu wyborczego”.

PZPR po wyborach była przegrana i znalazła się w rozsypce. Przy pomocy najbardziej pokojowej metody – kartki wyborczej – Polacy odrzucili socjalizm i dyktaturę komunistyczną. To był żywiołowy proces destrukcji władzy komunistycznej w Polsce. Odbyło się to bez dramatycznych wydarzeń, bez rozlewu krwi

„Wybory przyszły po latach prania nam mózgów, zadym z ZOMO, rozrzucania ulotek, malowania murów, użerania się z dyrektorem w liceum za kolor włosów, poglądy polityczne i religijne. Ale było warto, bo nastąpił czas wolności poglądów, słowa, wyznania”

Komitet Obywatelski postanowił, że wystawi łącznie 161 kandydatów do Sejmu i 100 do Senatu, listy wyborcze ułożą komitety regionalne.
W wyniku głosowania w 1. turze doszło do zdecydowanego zwycięstwa kandydatów Solidarności, którzy zdobyli 160 spośród 161 mandatów w Sejmie oraz 92 spośród 100 w Senacie. Koalicja rządowa do Sejmu wprowadziła zaledwie 3 reprezentantów. Frekwencja wyborcza wyniosła 62%. W drugiej turze opozycja uzyskała 1 brakujący mandat w Sejmie oraz 7 w Senacie.

„W tym dniu prowadziłem moją babcię do lokalu wyborczego znajdującego się w szpitalu. Miała raka. Dożyła pierwszych wolnych wyborów, zagłosowała i niedługo potem odeszła”.

„Solidarność” musiała się do wyborów przygotować. Nie było to łatwe. Stąd zbiórki funduszy i kampania wyborcza, która we wciąż istniejącej komunistycznej rzeczywistości, nie była ani łatwa, ani bogata. Polacy jednak stanęli na wysokości zadania.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz