Nie damy z siebie zrobić niewolników!

W czwartek 20 listopada br. przed Sejmem i Kancelarią Premiera Rady Ministrów odbył się kolejny protest "Solidarności" przeciwko rządowym planom likwidacji uprawnień do emerytur pomostowych. W akcji, którą koordynował Region Śląsko-Dąbrowski, wzięło udział kilka tysięcy związkowców.

W czwartek 20 listopada br. przed Sejmem i Kancelarią Premiera Rady Ministrów odbył się kolejny protest "Solidarności" przeciwko rządowym planom likwidacji uprawnień do emerytur pomostowych. W akcji, którą koordynował Region Śląsko-Dąbrowski, wzięło udział kilka tysięcy związkowców.

Projektowane przez rząd zmiany dają uprawnienie do emerytur pomostowych wyłącznie tym osobom, które zostały zatrudnione w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze do 1999 r. równocześnie likwidując to uprawnienie osobom analogicznie zatrudnionym po tejże dacie. NSZZ "Solidarność" przeciwko takim działaniom stanowczo protestuje i domaga się prawa do emerytur pomostowych również dla młodych osób, które dzisiaj wykonują zawody w warunkach szczególnych. Związek nie godzi się na rządowe plany, które godzą w bezpieczeństwo i zdrowie wszystkich Polaków.

– Polityka rządu i uchwalane ustawy godzą w bezpieczeństwo nas wszystkich. Rząd zachowuje się jak rodzic, który bije dziecko dla „dobro dziecka”. Tylko ten „rodzic” bije tylko jedne dziecko w rodzinie. Nie dotyka on pracodawców, KRUS, służby mundurowych, – powiedział Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ "Solidarność".

– Przyszliśmy tutaj, aby wstawić się za całym światem pracowniczym Polski. Nie damy narzucić nam rozwiązania korzystne tylko dla bogaczy! Jeżeli pan Tusk myśli, że „jakoś to będzie”, to stanowczo odpowiadamy: „jakoś” nie będzie! – zapowiedział Piotr Duda, przewodniczący Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.

– Dziś jesteśmy tutaj pod domem bezprawia! – powiedział Kazimierz Grajcarek, przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność” pod gmachem Sejmu – Coraz wyraźniej widać, że gabinet PO-PSL dąży do konfrontacji. Było już kilka liberalnych rządów, którym się wydawało, że związki zawodowe nic im nie mogą zrobić. Źle to się później dla nich skończyło! Niech pan premier nie zapomina kto mu płaci. To my, my – obywateli mu płacimy. To pan premier jest naszym pracownikiem, a nie my jego niewolnikami! Już jeden raz wywalczyliśmy wolność, jeżeli będzie trzeba – staniemy do walki jeszcze raz!– dodał Kazimierz Grajcarek.

– Przepraszam Was za obecnych lokatorów budynków Sejmowych i Rządowych ale to od Was oni przybyli. Grozi nam, że zostaniemy „białymi murzynami” Europy po prywatyzacji ochrony zdrowia i oświaty zmuszonymi pracować do końca życia – przestrzegł Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący ZRM.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz