„Emerytury stażowe. Czekamy na merytoryczne prace”

To długa droga, ale Solidarność zapowiada, że nie zejdzie z niej aż do skutku. Wprowadzenie emerytur stażowych to zdaniem związkowców rozwiązanie szeroko popierane i potrzebne. Po ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, podczas którego omawiano opracowany przez Solidarność obywatelski projekt w tej sprawie, mają jeden postulat: rozpocznijmy wreszcie merytoryczne prace.

Emerytury stażowe były jednym z tematów posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w dniu 26 lipca tego roku. Przypomnijmy, w lutym do komisji trafiły dwa projekty dotyczące emerytur stażowych – obywatelski projekt opracowany przez Solidarność oraz projekt posłów Lewicy. Są one procedowane razem.

„Życzliwość jest niewystarczająca”

Podczas posiedzenia przedstawiono opinię Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jest ona przychylna dla wprowadzenia rozwiązania od lat postulowanego przez Solidarność. Nie przedstawiono jednak opinii rządu.

Henryk Nakonieczny, ekspert NSZZ „S”, skomentował podczas posiedzenia stanowisko MRPiPS: – W wypadku formalnym cieszy to stanowisko, ale nie ma wiążącego charakteru. Cieszy życzliwość pana ministra [Sebastiana Gajewskiego – przyp. B.M.], ale w tym wypadku życzliwość jest niewystarczająca.

Do tej kwestii odniósł się podczas posiedzenia także minister Gajewski. Powiedział:

– Niezwłocznie przystąpimy do przygotowania tego stanowiska rządu oraz podjęcia wszelkich analiz, zarówno o charakterze prawnym, proceduralnym, organizacyjnym, technicznym i oczywiście finansowym, tak żeby stanowisko to w maksymalnie możliwym stopniu bazowało na aktualnej wiedzy i aktualnym stanie rzeczy.

O samych emeryturach stażowych mówił zaś: – Jest to rozwiązanie, które w sposób bardzo istotny wpływa na sytuacje ubezpieczonych, jest dla nich ważne, więc ja widzę tutaj bardzo dużą przestrzeń na dialog społeczny.

Czekamy na prace merytoryczne

Henryk Nakonieczny przekonywał z kolei, że jak najszybciej powinny rozpocząć się prace merytoryczne nad projektem. Podkreślił, że projekt był szeroko konsultowany społecznie. Kilkaset tysięcy osób podpisało się pod nim w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej.

– Mam nadzieję, że rzeczywiście rozpoczniemy już szczegółową pracę nad projektem, bo my również się nie upieramy nad tym, że to rozwiązanie jest jedyne możliwe i objawione. Są możliwości stosowania różnego rodzaju zabezpieczeń, barier, żeby zmniejszyć ilość uprawnionych. Można również wprowadzenie emerytur stażowych rozłożyć w czasie, żeby zmniejszyć koszt jego wprowadzenia. Sami mamy wiele takich pomysłów. Tylko chcielibyśmy, żeby szanowna Komisja rozpoczęła już pracę merytoryczną, a nie tylko oczekiwanie na stanowisko rządu – dodał.

Do prac w komisji odniósł się po jej posiedzeniu także uczestniczący w obradach Szymon Wawrzyszko, przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Przemyska NSZZ „Solidarność”. – Wszyscy pracujemy na własną wysokość emerytury i osoby decydujące o wcześniejszym zakończeniu pracy w trudnym momencie życia, decydują się przejść na emeryturę bez względu na to, jaka będzie jej wysokość. Czy emerytury stażowe będą oznaczały wysokie koszty? One zostały już w naszym projekcie policzone i one są wiadome. (…) Być może jednak istnieją inne obietnice rządu pierwsze w kolejce do spełnienia – powiedział.

„Będziemy walczyć do końca”

Do prac nad emeryturami stażowymi odniósł się także Piotr Duda w wywiadzie, jakiego udzielił „Dziennikowi Gazecie Prawnej”. Pytany o szanse na wprowadzenie tego rozwiązania, zaznaczył:
– Gdybym był człowiekiem małej wiary, to już dawno spasowałbym w kwestii nie tylko emerytur stażowych, ale też pomostowych. Wprowadzenie „pomostówek” też trwało kilkanaście lat. Emerytury stażowe są jednym z Postulatów Sierpniowych z 1980 r., a okazuje się, że ich wprowadzenie idzie jak po grudzie. (…) Wiem natomiast jedno – my będziemy walczyć o emerytury stażowe do końca.

Rozwiązanie zgodne z oczekiwaniami społecznymi

Obywatelski projekt dotyczący emerytur stażowych opracowany przez Solidarność zakłada wprowadzenie do polskiego systemu prawnego emerytury przysługującej osobom urodzonym po 31 grudnia 1948 roku, które osiągnęły okres składkowy i nieskładkowy wynoszący 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. „Jest to rozwiązanie zgodne z oczekiwaniami społecznymi osób, które ze względu na utratę sił będącą konsekwencją długiego okresu wykonywania pracy zarobkowej nie są w stanie kontynuować jej wykonywania aż do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego” – napisano w uzasadnieniu projektu.

Według niego ubezpieczony miałby prawo do dokonania wyboru momentu zakończenia pracy zarobkowej. Aby zwiększyć swoją emeryturę, ubezpieczony legitymujący się dobrym stanem zdrowia mógłby kontynuować pracę zarobkową również po osiągnięciu wymaganego stażu ubezpieczeniowego.

– Zakładam, że zdolni do pracy będą chcieli zarabiać jak najdłużej. Jednak jeżeli ktoś jest na rynku pracy od ponad 40 lat, ma uzbierany odpowiedni kapitał, a jego sytuacja rodzinna czy zdrowotna nie pozwala mu już pracować, to niech ma możliwość przejścia na emeryturę. Nie może być tak, że taka osoba może pobierać wyłącznie rentę – powiedział w ostatnim wywiadzie Piotr Duda. Mówił też, w jakich sytuacjach to rozwiązanie mogłoby pomóc:

W tej chwili wiele dużych firm zapowiada zwolnienia grupowe. Można tutaj przywołać PKP Cargo, czy Walcownię Rur „Andrzej”. Dla zwalnianych rozwiązaniem mogłyby być właśnie emerytury stażowe, bo bardzo wiele osób pracujących w obu tych firmach ma już odpowiedni okres składkowy. A za chwilę się okaże, że będą musieli pobierać nawet nie „pomostówkę”, a zasiłek dla bezrobotnych lub świadczenie przedemerytalne, które nie zapewni im emerytury w pełnej wysokości wynikającej z kapitału uzbieranego na ich koncie w ZUS-ie.

Autorzy projektu podkreślają, że uzależnienie prawa do emerytury stażowej od spełnienia warunku przysługiwania emerytury w kwocie nie niższej od najniższego świadczenia emerytalnego prowadzić będzie do istotnego ograniczenia kosztów wprowadzenia tego rozwiązania.

  1. postulat

O emerytury stażowe Solidarność walczy już od 44 lat. W 1980 roku to rozwiązanie było treścią 14. Postulatu Sierpniowego. Związek nigdy o emeryturach stażowych nie zapomniał. W 2015 i 2020 roku stażówki były wpisywane w umowy programowe, jakie Solidarność podpisywała z kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą.

Wreszcie, gdy w 2021 roku związek nie mógł doczekać się inicjatywy w tej sprawie ze strony władz, sam opracował projekt. We wrześniu 2021 roku w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej projekt został złożony w Sejmie, a w grudniu tego roku odbyło się jego pierwsze czytanie. Potem jednak utknął w sejmowej komisji. Projekt po końcu poprzedniej kadencji nie uległ dyskontynuacji i wobec tego mógł zostać ponownie skierowany do czytania. Sprawozdawcą projektu, podobnie jak za pierwszym razem, był prof. Marcin Zieleniecki. Powtórne pierwsze czytanie projektu odbyło się 8 lutego tego roku. Po nim projekt skierowano do prac w komisji.

Wyimki:

Henryk Nakonieczny: „Chcielibyśmy, żeby szanowna Komisja rozpoczęła już pracę merytoryczną, a nie tylko oczekiwanie na stanowisko rządu”.

Piotr Duda: „Gdybym był człowiekiem małej wiary, to już dawno spasowałbym w kwestii nie tylko emerytur stażowych, ale też pomostowych”.

Szymon Wawrzyszko: „ Czy emerytury Stażowe będą oznaczały wysokie koszty? One zostały już w naszym projekcie policzone i one są wiadome. […] Być może jednak istnieją inne obietnice rządu pierwsze w kolejce do spełnienia”.

 

tekst:   Barbara Michałowska, Monika Rutke

źródło: Tygodnik Solidarność nr 32 (1853) 6 sierpnia 2024 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz